środa, 30 stycznia 2013

Be the chan­ge you want to see in the wor­ld



Czołem Wam !

  Na samym wstępie z góry przepraszam za wszelkie błędy w dzisiejszym poście jednak pora jest już późna ,a ja dzisiaj miałam bardzo szalony i pracowity dzień przez co choć jestem bardzo zmęczona to jednak w taki fajny,pozytywny sposób .
 Sądziłam nawet,że gdy tylko wrócę do domu to z miejsca rzucę się na łóżko i zapadnę w błogi sen jednak stało się inaczej -natomiast napadła mnie wielka chęć i motywacja do napisania posta.
Zwłaszcza,że ostatnim razem nie wiele pisałam także teraz mam szansę nadrobić zaległości 
:)

  Zacznę może od tego ,że dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do takich dni ,które mimo iż są bardzo wyczerpujące to jestem podekscytowana i zadowolona .
Jak wspominałam niedawno to wiele zaczęło sie dziać w moim życiu związanych z tym co robię i lubię robić -a więc pomagać,najpierw jak pamiętacie pojawił się artykuł w Gazecie Wyborczej a dzisiaj przez cały dzień kręciliśmy materiał do reportażu o mnie,o tym co robię ,jak pomagam itp. 
Reportaż ten realizuje Tvp Poznań i emisja tego co udało nam się dzisiaj stworzyć odbędzie się w najbliższa niedziele 3 lutego o godz 18.30 na programie Tvp Poznań ( Przy okazji zapraszam do oglądania)
Było to na prawdę ciekawe doświadczenie,czułam się prawie jak aktorka z ta różnicą,że nie musiałam grać określonej roli tylko robiłam po prostu to co na co dzień,zwłaszcza że ekipa z telewizji była bardzo sympatyczna i otwarta,szybko złapaliśmy wspólny język i praca przebiegła idealnie pomimo tylu godzin.Szczególnie ciekawa jestem jak mój "wywiad" wyszedł ,bo jednak wbrew pozorom przez 40 min siedzieć i mówić o sobie jest ciężko.
Ciężko składa się nawet zdania ale chyba sobie poradziłam(tak myślę )sami zresztą ocenicie po obejrzeniu ;)

  Chciałabym również podzielić z Wami kolejnym sukcesem a mianowicie adopcji 8 letniego pieska ,który od ponad 2 lat przebywał w schronisku.Przyznam szczerze,że chociaż bardzo się cieszę ,ze znalazł dom to jednak moje pierwsza odczucia gdy po nowym roku przyjechałam do schroniska i zobaczyłam jego pustą klatke nie były pozytywne,było mi naprawdę bardzo bardzo przykro,strasznie przyzwyczaiłam się do niego,zawsze wiedziałam czego mogę po nim oczekiwać ,jaki jest i chciałam Go pewnego dnia zabrać do domu... ale nie udało się mi ,za to udało się jemu i to mnie pociesza ;)
 Nie będę kłamać,że jestem prze szczęśliwa,bo po dziś dzień mi przykro ale wiem też ,że nie mogę tak na to patrzeć .Liczy się fakt iż znalazł dom i mam nadzieje ,że jest szczęśliwy.
Życze mu tego z całego serca ;)

A to właśnie Niko ;)

  Ostatnio przypomniała mi się dość zabawna i nawiązująca do mojego obecnego życia anegdota.
Gdy miałam mniej więcej 6 lat i jechałam z mamą w autobusie ,nagle zapytałam mamy
-"Mamo wiesz kim chciałbym być w przyszłości" 
na co mama
- " Nie wiem,kim byś chciała być?"
Odpowiedziałam 
- "Włóczką"
Moja mama bardzo zdziwiona tym wyrażeniem ,bo nie miała pojęcia kto to jest  a ,że powiedziałam to dość głośno to inni ludzie w autobusie też byli zszokowani moją odpowiedzą,także mama zapytała mnie kto to jest ta "włoczka" na co odpowiedziałam Jej
-"To taka osoba ,która zbiera pieski z ulicy i im pomaga"

  Wspominałam tą historie z mamą jakiś czas temu i pomyślałam,że coś w tym musi być .
Tyle lat temu, jako dziecko chciałam robić to co wiąże się z tym co robię w pewnym stopniu aktualnie.
Choć ujęłam to w bardzo dziwne słowo to wydaję mi się to zabawne  i interesujące.
Może już wtedy miałam pewien plan na siebie i na to co chcę robić he ;)

  Nie wiem czy już wspominałam Wam ale marzy mi się aby w przyszłości pracować z dziećmi niepełnosprawnymi intelektualnie i w związku z tym parę miesięcy rozpoczęłam wolontariat w Fundacji,która zajmuje się "dogoterapia" w krótkim tłumaczeniu jest to terapia dzieci właśnie niepełnosprawnych intelektualnie z psami. Udało mi się kilka razy uczestniczyć w takich zajęciach i nawet poprowadzić ćwiczenia.Taka praktyka  pokazała mi to jak się sprawdzam w tym i jak czuję ,bo jak sami wiecie teoria to nie wszystko,najważniejsze są działania praktyczne i sprawdzenie siebie w danej roli.
Mam w związku z tym nadzieję,że każde następne zajęcia będą zwiększały moją pewność,że się do tego nadaję i czuję to.

Dzisiaj to na tyle ,niedługo zapewne znów zawitam tu ;)

Pozdrawiam S.

czwartek, 3 stycznia 2013

Nowy rok,nowe postanowienia.

A więc Nowy Rok za nami.
Czas ruszyć z nowymi postanowieniami,nowymi celami .

Mam nadzieję,że u Was 2013 rok zaczął się równie pozytywnie jak dla mnie.
Jak pisałam Wam ostatnio wybierałam się na Gale w której zostałam wyróżniona jako Poznański Wolontariusz Roku zrobiło się z tego strasznie duże zamieszanie ,bo po publikacji artykuły o mnie w dodatku Gazety Wyborczej -Wysokie Obcasy otrzymałam telefon z telewizji regionalnej w sprawie wywiadu.I tak zaczyna się właśnie machina rozkręcać,jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa,dumna i poniekąd spełniona bo zaczynam czuć ,że jednak ludzie rozumieją to jak ja czy inni chcą pomagać.Poznaję coraz więcej fantastycznych osób,które pomagają w świetny sposób i możemy wymienić się doświadczeniami i spostrzeżeniami a wierze,że każdy ma jakiś kawałek wewnętrznego dobra w sobie.Skoro ja potrafiłam je odnaleźć to i inni mogą też ;)

Moje życie od jakiegoś czasu sądze,że zaczyna się stabilizowac, wiem czego chcę w życiu co chce robić i wiem,ze konsekwetnie będe dąrzyć do tego aby spełnić się.
Życzyłabym każdemu aby odnalazł w życiu to co chce robić ,co daję takiego"kopa" co napędza,bo to dużo ułatwia gdy w życiu mamy sprecyzowany cel wszystkio inaczej się toczy.W życiu trzeba mieć ustawione pewne hierarchie,priorytety,rzeczy ważne i ważniejsze.Ważne żeby się nie poddawać,być stanowczym i mieć przy sobie ludzi dla których jesteśmy ważni,którzy nas rozumieją. Na szczęście mam kilka takich osób ,którym bardzo dziękuje za obecność,za przyjaźń i miłość.Staram się być dla nich najlepsza jaka mogę być i wiem,że oni robią to samo dla mnie.
Jest to jedna z tych rzeczy w moim życiu ,która chce żeby była zawsze, żeby Ci ludzie byli ze mną w każdej chwili.

Dzisiaj za wiele nie będę się rozpisywać,bo jest to świeży okres ,dopiero co za nami święta,sylwester a przede mną gorący okres sesji ,i ostatniego semestru do końca studiów... ach niestety i na szczęście zmierzam ku końcowi I stopnia studiów jednak na tym moja nauka się nie kończy ;)Dlatego też do konkretniejszego wątku musicie trochę poczekać.Póki co chciałabym dodać linki na które warto abyście zajrzeli.może ktoś z Was chciałby przy rozliczaniu pitów przekazać 1%podatku na Fundacje Niesięmy Nadzieję ,ze szczerego serca mogą powiedzieć że warto wesprzeć właśnią tą organizacje.
 http://niesiemynadzieje.pl/index.php?id=4

dodaje link do Fundacji w której także działam 
 http://www.fundacja-fiona.org.pl/

Póki co życzę Wam wszystkim aby ten Nowy Rok był jak najbardziej spełniony ,bogaty i zdrowy.



Ps: 27 grudnia skończyłam wreszcie 21 lat dziękuje wszystkim za życzenia a przede wszystkim moim rodzicom za to ,że są Zawsze ze mną  ;) <3



Pozdrawiam S . ;)